Blog dla wszystkich milosnikow Toskanii. Jesli chcesz podzielic sie swoimi przezyciami, spostrzezeniami i przygodami z wakacji spedzonych w tym regionie - opisz je wlasnie tutaj. Prosze przesylac teksty i zdjecia na adres: aleksandra.seghi@email.it

wtorek, 5 lutego 2013

Pisanie pracy magisterskiej z Toskanii

Z Honorata poznalysmy sie na spotkaniu autorskim ("Slodkie pieczone kasztany"). Opowiedziala mi o swoich planach zwiazanych z Toskania. Zechciala podzielic sie swoimi wspomnieniami z tego regionu na blogu Turysta w Toskanii:


"Przygodę z tym cudownym krajem zaczęłam w wieku 10 lat, wtedy, gdy pojechałam na wakacje do Toskanii z rodzicami i znajomymi. Mieszkaliśmy w pięknej Villi na wzgórzu, gotowaliśmy, zwiedzaliśmy i świetnie się bawiliśmy. Florencja, Siena czy Piza, wciąż mam w głowie te piękne miasta. To wtedy rodzice zaszczepili we mnie miłość do tego kraju, ich kultury i kuchni.


By móc rozwijać pasję do kuchni włoskiej, postanowiłam napisać na ten temat swoją pracę magisterską „Turystyka kulinarna Toskanii”. Dzięki temu mam pretekst żeby znów odwiedzić Toskanię i poznać ją na nowo, już nie, jako dziecko."

Wspomnienia z Toskanii?
"Pamietam, ze lody ciągle probowalismy i wtedy pierwszy raz zobaczylismy lody ACE. Na pewno tez pojechalismy specjalnie do restauracji w Lucce , gdzie jedlismy pizze, bo czytalismy,ze jest najlepsza w tym miescie. u Napoleona na Elbie bylismy, Volterra - alabastry i San Giminiano miasto wiez, Piombino -miasteczko z ksiazki o psie ktory jezdzil koleja, Siena to pamietam plac i wieze, Piza to jak wiadomo wieza, we Florencji most ponte vecchio i katedra oczywiscie, tam to tez pamietam dziki tlum i ulicznych artystow. 
Co do jedzenia niestety duzo nie pamietam ale wiem,ze probowalismy lodow, tiramisu, i na pewno bralam zawsze albo makaron albo pizze. Pamietam tez pola slonecznikow. Ze zdjec jeszcze sobie przypomnialam, ze przy naszej vili byly dziki i ze byla na wzgorzu." 


Zdjecie pochodzi z archiwum Honoraty Szatkiewicz.